Witam Kochani! Na wstępie zaznaczę, że moje dzisiejsze zaproszenie, nie ma nic wspólnego z Oficjalnym Wędrownym, który jest organizowany przez team Mieczprawdy.com.pl - O tym zapewne będą pisać admini, ew. osoby które się zajmują organizacją.
Chciałam wszystkich zaprosić na przedsmak przed Oficjalnym Wędrownym, na mini Wędrowny - mini, bo raczej nie przewidujemy dużej ilości chętnych, oraz dlatego że też nie chcemy kłaść nacisku na samo chodzenie, a pobawić się trochę w inne zajęcia.
Naszą wyprawę chcemy rozpocząć 5.07(najpóźniej 6) i skończyć 9.07 - niestety tylko tyle, bo tyle czasu nie mamy dzieci pod opieką

Wyruszać chcemy z okolic naszego miejsca zamieszkania (Poznań), ew. z miejscowości pod Poznaniem - Czerwonak. Pierwsza opcja daje nam możliwość pierwszego noclegu w miejscu bardzo znanym przez nas (nie raz już małżonek tam spał) i co za tym idzie, możliwość zrobienia szałasu

Reszta trasy tak naprawdę się pokrywa, bo drugiego dnia docieramy do Czerwonaka. W skrócie - trasa ma przebiegać kawałek przez Puszczę Zielonkę, a większość przez okoliczne jeziora. Trasa nastawiona na ścieżki leśne, mogą się zdarzyć momenty przechodzenia przez pola, bądź asfaltem, ale raczej rzadko.
Z planów które chcemy na tym wypadzie zrealizować:
- jak już wspomniałam wcześniej budowa szałasu (wystarczy pewno jeden, oby na tyle duży by się wszyscy zmieścili

),
-ugotowanie przynajmniej jednego obiadku z dobrodziejstw natury

Tutaj podkreślę, że nie będziemy się bawić w kłusownictwo! Tylko i wyłącznie wegetariańska potrawa (chyba że mięso w sklepie zakupimy, ale to trochę mija się z celem

). Karol w zeszłym roku otrzymał ciekawą książkę o polowej kuchni i ma zamiar wykorzystać tę wiedzę

- pochodzić, trochę się namęczyć, po egzystować z naturą, wypocząć od dobrodziejstw wielkiego miasta.
Z udogodnień na trasie:
- Praktycznie codziennie będzie możliwość komfortowej kąpieli - dużo jezior. Pierwszego dnia co prawda rzeka, wiec raczej bym nie polecała się w niej kąpać, ale można jakoś ogarnąć i zaimprowizować prysznic

- Nie jestem tego do końca pewna, ale z racji że nie jest to żadne odludzie z czystym sumieniem mogę powiedzieć że codziennie możemy zahaczyć o otwarty sklep.
- woda pitna - tutaj możemy oczyszczać tą którą weźmiemy z jezior, rzeki (tej ostatniej nie wiem czy się odważę

), lub zakupić w sklepach. Możliwe że uda nam się też w jakiś domostwach poprosić o kranówę (jak to miało miejsce na pierwszym Wędrownym)
- teren typowo nizinny, nie będzie męczarni górek, pagórek itp

Wiem że dużo osób lubi takie klimaty, no ale niestety, ja mieszkam w płaskiej okolicy. Przez to można przemaszerować większy kawał trasy.
- bardzo możliwe że będziemy mieli osobistego stróża

Jak mi się babcia w domu nie zbuntuje ('komu ja obiad będę gotować') to chciałabym zabrać moją poczciwą psinę

Konkretnej trasy nie wrzucam, ponieważ uważam że możemy ją tworzyć na żywca. Mam oczywiście mniej więcej punkty które bym chciała 'zaliczyć', ale nie musi to być konieczność i wolę mieć otwarte pole na wszelkie pomysły, czy to wędrowne, czy bushcraftowe, czy tez może kulinarne

Reasumując - 5-9.07 start Poznań, koniec okolica Gniezna (ew. powrót do Poznania) - Zapraszamy! Kto chętny, zainteresowany - piszcie w postach, ew. kontaktujcie się ze mną lub Jaffarem w inny sposób
