Temat rzeka jak dla mnie. Mógłbym się rozpisywać i rozpisywać

. Kiedy dokładnie zacząłem się interesować tym gatunkiem muzyki, nie pamiętam dokładnie. To była chyba 6 klasa podstawówki (teraz klasa maturalna

). Zainteresowanie wzięło się od starszego o 9 lat brata. W muzyce tej uwielbiam oczywiście moc gitar i perkusji oraz prawda, o której śpiewają artyści. Początkowo słuchałem głównie klasycznego heavy metalu, później na przestrzeni lat poszerzałem horyzonty, poznawałem inne podgatunki muzyki metalowej. Po zapoznaniu się z ich większością nadal nie mogłem przekonać się do tych najbardziej ekstremalnych odmian takich jak death, czy black metal, natomiast zacząłem ubóstwiać power metal. Pierwszym metalowym koncertem na którym byłem, był chyba mój miastowy rzeszowski zespół - Monstrum, natomiast pierwszym większym koncertem, był koncert Sabaton

. Wkurza mnie, tak jak i autorkę tematu, podejście innych ludzi do metalu. Że metal to satanista, że metal kojarzy się jedynie z darciem ryja, a nie z wartościami, które niesie. Osobiście jednak udało mi się w klasie kilku osobom pokazać czym jest metal i może nie tyle zaczęli go słuchać, ale zrozumieli czym jest, przynajmniej takie mam wrażenie

.
Zespoły które słucham: Avantasia, Blind Guardian, Brown, Bullet For My Valentine, Carrion, Drowning Pool, Freedom Call, Eguy, Eluveitie, Guns n Roses, Hammerfall, Hunter (w październiku byłem na koncercie, po którym ściąłem włosy

), Iron Maiden, Kat, Metallica, Monstrum, My Riot, Nightwish (i stary i nowy jest wg mnie świetny), Northern Kings, Sabaton, ukochana Sonata Arctica

, Tarja, The Sixpounder i Van Canto.
Tych zespołów słucham najczęściej, są także oczywiście inne, ale te zajmują wyższą pozycję
