myślę, że to ważne gdyż niektóre środowiska lansują podział :
czysty heteroseksualizm- czysty homoseksualizm

a niestety chyba mało osób podpada pod ten podział
a ponieważ jest on tak podkreślany to wiele osób może sobie pomyśleć, ze coś jest z nimi nie tak

np. : podoba mi się kobiece ciało, nie oddycha mnie gdy widzę całujące się lesbijki (choć wolę jak ludzie różnych płci się całują)

więc przyjmując tylko ten arbitralny podział to mogę dojść do wniosku, że jest coś z mną naprawdę nie tak

choć dziewczyny z którymi rozmawiałam stwierdziły, że z nimi jest podobnie

więc wychodzi na to, ze taki podział nie uwzględnia tak naprawdę złożoności relacji międzyludzkich

nic nie jest takie proste jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać czy też nie jest takie proste jakbyśmy chcieli

świat nie jest czarno-biały

Ach, więc w pewnym sensie przybliżenie tych tematów, przestanie ich traktowania jak tabu, jako coś "innego"?

Być może. Jak sama powiedziałaś nic nie jest czarne - białe, więc taki podział jest niesłuszny bo co prawda daje więcej kolorów niż czarny i biały, ale i tak ogranicza życie do kilku kolorów
Ale i te kilka jest już czymś lepszym niż proste spojrzenie na świat.

Homoseksualizm, logiczne, że wiele osób nie będzie potrafiło tego akceptować. Ale brak akceptacji nie oznacza od razu wyszydzania tych ludzi. Każdy ma prawo mieć własne zdanie. Moje jest takie, że mi to nie przeszkadza (prócz parad itp) dopóki się z tym tak nie afiszują. Normalne jest, że inaczej człowiek zareaguje na całującą się parę heteroseksualistów, a inaczej na homoseksualistów.
No ale, zgadzam się i z MS jeśli chodzi oto, że może to ją odrzucać, nie każdemu musi to pasować.
Jednak nie krytykujmy tych, co są inni, bo to nie ich wina, że mają pociąg to tej samej płci.

Homoseksualizm jak i inne orientacje nie jest rzeczą nową, ludzie po prostu wymyślili nazwy do zaobserwowanych tendencji. Nie mam wątpliwości, że dużej część społeczności lgbt+ chodzi o atencje. Wiadomo, że tematy kontrowersyjne wzbudzają skrajne emocje, a będąc poniżaną mniejszością można zrobić z siebie męczennika i zwrócić na siebie uwagę. Niestety nie od dzisiaj wiadomo, że ci, co w temacie mają najmniej do powiedzenia, krzyczą najgłośniej. W skutek tego tacy "dobroczyńcy" przedstawiają tą mniejszość w złym świetle i zniechęcają społeczeństwo do jej akceptacji. Nie wiem dlaczego ludzie wypowiadają się na tematy, o których nie mają pojęcia. Jeśli ktoś chce wyrażać swoją opinię to powinien najpierw zagłębić się w dany temat. Nie mam wątpliwości, że znalazłby się nie jeden członek lgbt+ chętny udzielić odpowiedzi na nurtujące pytania na temat ich orientacji. Rozsądnym wydaje mi się zapytać, zamiast z góry zakładać. Przedstawiciele obu stron tylko się nawzajem przekrzykują, nie zmieniając poglądów adresata, a jedynie je umacniając. Tak więc nie polecam wzorowania się takim dziecinnym zachowaniem. Twoja seksualność jest sprawą Twoją i Twojego partnera/partnerki. Jeśli chodzi o przyznanie praw społeczności lgbt+, to nie sądzę, że wydarzy się to szybko potrząc, jak obie strony zapominają o szacunku do drugiego człowieka.