Chciałbym zakwestionować jeden z argumentów. Rahl Posępny nie sądził, że Richard jest dobry i że jest tym złym. Było to jasno powiedziane w PPM. Bodajże Zedd próbował uświadomić Richardowi, że jego przeciwnik też jest przekonany o słuszności swoich przekonań i że właśnie dlatego jest groźny. Nie chce mi się szukać tego w książce, ale powinniście skojarzyć.

Odnośnie potęgi tych dwóch antagonistów: Jagang był potężniejszy, bo władał umysłami. Nie mam na myśli jego bycie Nawiedzającym Sny. Stał na czele ideom, w które wierzyła większość ludzkości. Miał poparcie ludzi i miał siłę, by zmusić do poparcia tych, którzy sami nie chcieli mu go zaoferować.
Trzeba jednak oddać honor Rahlowi. W normalnym starciu rozniósłby Jaganga bez najmniejszego problemu. Był chroniony przed jego mocą i panował nad obiema stronami magii po mistrzowsku - Jagang nie miałby jak mu zagrozić.

W sumie, gdyby nie to, że Jagang "dorobił" się swojej famy, a Darken Rahl był postrachem z samego faktu bycia Lordem D'Hary i co ważniejsze bycia Rahlem to uważam jego za bardziej złego. Jagang bez swoich sługusów był tylko tępym Wojaczkiem, który potrafił nawiedzać w snach. Ale większość świata chroniła moc Rahlów, także w zasadzie niczym szczególnym się nie wyróżniał.

Oddaje głos na Lorda Rahla!

Oj nie, nie. Jagang nie był tępym wojaczkiem. On był diabielnie inteligentny. Czytał mnóstwo książek (z proroctwami, o magii itp), znał się trochę na magii, był geniuszem strategii (co dobitnie ukazuje nam cała Nadzieja Pokonanych. Nigdy dwa razy nie dał się podejść tak samo a z czasem sam zaczął używać sztuczek Kahlan przeciwko armiom Nowego Świata) a przede wszystkim był przerażająco charyzmatyczny. Czy idiota byłby w stanie porwać za sobą miliony? Czy Hitler albo Stalin byli idiotami tylko dlatego że ich poglądy były idiotyczne?

Mi przypadł do gustu Rahl był mądry, inteligentny potężny czarodziej obu magi mimo, że jedną dostał od opiekuna, władca D'hary przez wiele lat starał utrzymać władze podporządkować sobie krainy godny przeciwnik dla Richarda. Jagang od samego początku wydawał mi się chaotyczny może był oczytany, mądry jednak większość rzeczy dowiedział się od sióstr i miał dużo pomysłów jak zniszczyć Richarda i Kahlan. Faktycznie ciężko było go pokonać miał ogromne wojsko ze Starego Świata bez problemu mógł podbijać Nowy Świat. Obaj charakteryzowali się jedną cechą można ich było oszukać -przechytrzyć. Nie byli tak sprytni i mądrzy jak Richard